Szkło jest ciekawym elementem ozdobnym, w miejscach do tego przeznaczonych. Tak, jak to było w moim starym mieszkaniu z malutkim okienkiem w łazience. Wczesnym rankiem ściana naprzeciwko niego, rozpalała się orgią refleksów. Ładne? Mało kto zaprzeczy.
A to?
Niedawno pojawił się wychowawczy straszak, niejeden zresztą w tej okolicy. A przy drzewie obok - takie eksponaty.
Widać, że nie od wczoraj tam leżą. Zastanawiam się, czy ten, który przybijał groźną tablicę, nie mógł tego podnieść? Niestety, trudnej tutaj znaleźć 3 metry bez śmieci, niż z nimi. Puszki, folie, ale przede wszystkim: butelki!
Nawet w formie stłuczki - akurat 25 cm od leśnej ścieżki rowerowej:
Chyba już kilkulatki w przedszkolu są uczone, jak straszliwe zagrożenie dla lasu niesie szkło. I o ile można powiedzieć, że tędy przechodziło dziecko,
o tyle, w takie pozostałości, nie wkręcimy już malucha ;-)
Krótka przechadzka po lesie, a dostarcza tyle informacji na temat napojów spożywanych przez współczesnego człowieka! Kosmita miałby nad czym myśleć...
Też nie raz byłam zniesmaczona takimi znaleziskami.. bardzo lubię zbierać grzyby, ale ostatnimi czasy bardzo częsty widok to śmieci i butelki... zamiast grzybów..
OdpowiedzUsuńA las to przecież takie piękne miejsce..
Szkło w oknie to bardzo ciekawy pomysł, poświata nad rankiem wygląda magicznie :-)
Samo okienko w tej 120 - letniej kamienicy, było niesamowite. Bardzo mi go brakuje.
OdpowiedzUsuń