środa, 20 maja 2015

GOLONE, SUSZONE...


Kosić? Nie kosić? A jeśli już – to kiedy? Od lat zadaję sobie te pytania, ilekroć przychodzi maj i czerwiec, a wraz z późną wiosną, niezagospodarowane pasy zieleni, pokrywają się  żółcią, różem, bielą, błękitem i fioletem.

Wiadomo: trawnik, to trawnik. Ma być zielony, czysty i ostrzyżony. Żółty mlecz, tak szybko zmieniający się w ulotny dmuchawiec, czy biała i różowa koniczyna, nie są na nim mile widziane. Zresztą długość ich żywota w takim miejscu, skutecznie wyznacza kosiarka. Tylko, czy koniecznie każdy, ale to absolutnie każdy kawałek bez wyjątku, warto przerabiać na jednorodny trawnik?  Podczas spacerów, z przyjemnością i ciekawością, patrzę na wszelkie niezagospodarowane pobocza i osiedlowe placyki. Nie zawsze zachwycają, ale mogłabym wskazać wiele miejsc, gdzie aż świecą żółte: komonica zwyczajna, czy przelot pospolity z tej samej rodziny bobowatych, albo wznoszą się niemniej dumnie od roślin ogrodowych – błękitne cykorie. Spotkać też można różową firletkę poszarpaną, połacie białych rumianków, gdzieniegdzie nawet jakiś mak, wiadomo, jaskrawoczerwony. I oczywiście wijącą się wszędzie fioletową wykę ptasią. To tylko najpopularniejsze i najbardziej charakterystyczne gatunki, które daje nam przełom wiosny i lata. Bo oferta tej pory roku jest dużo szersza. Dlatego zawsze odczuwam ten sam żal, że z pewnych miejsc, których i tak raczej nie tknie stopa ludzka, znikają w ciągu paru chwil, wszystkie barwy i kształty przypominające wakacje na łonie przyrody. Zostają sterty trawy, która schnie, lub namięka w zależności od aury, nim ktoś jej nie sprzątnie. Krajobraz ubożeje, a taki widok z okna autobusu, zachęca tylko do włożenia nosa w lekturę, choćby nawet nudną. Zaraz też przypomina mi się Francja, gdzie pasy pomiędzy autostradami, wyglądały jak łąki. Nawiasem mówiąc, obsiewane są tak celowo. Pewnie tam już odkryto piękno natury, więc może i my je w końcu dostrzeżemy? Tymczasem cieszmy się kolorami tego, co jeszcze rośnie. Jutro może już leżeć.         









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz