(fot. z 8 kwietnia 2021r.)
W wyniku tego marcowe i kwietniowe temperatury są często niższe niż te zapamiętane przez starsze pokolenia. Dla przykładu, miniony kwiecień w Polsce był najzimniejszym od… 24 lat. Śnieg padał do końca miesiąca.
(fot. zrobiona 26 kwietnia 2021r.)
A i obecny maj pełen deszczu, z nocnymi temperaturami poniżej
+10 stopni ma się nijak do wspomnień Babci opowiadającej o wieczorach przy św.
figurze Maryi otoczonej przez kobiety, dziewczyny w letnich sukienkach. Dziś
tak ubrane niewiasty siedzące pod gwiazdami - musiałyby liczyć się z poważną
infekcją oskrzeli, jeśli nie zapaleniem płuc. Za nami najzimniejsza majówka (+5/+8 w woj. mazowieckim) od kilkunastu lat.
Wobec powyższych faktów dziwi względne przyzwolenie społeczne na realizację planów milionera Billa Gatesa, który pod koniec minionego roku zadeklarował, że sfinansuje eksperyment mający na celu oziębienie klimatu w Europie. Przedsiębiorczy programista (przypominam – nie: biolog, czy klimatolog) postanowił wesprzeć badaczy z Uniwersytetu Harvarda. Celem przedsięwzięcia jest ochłodzenie planety poprzez rozpylenie adekwatnych substancji w stratosferze. Do działań miało być użyte tysiące samolotów wyposażonych w stosowne systemy. Celowo piszę o tej kontrowersyjnej strategii w czasie przeszłym. Kilka tygodni temu, media poinformowały, że egocentryczny milioner zmienił plany. Już nie chce oziębiać globu.
Uznał, że nie trzeba? A może eksperyment planowany na czerwiec, został przeprowadzony wcześniej i właśnie odczuwamy jego skutki?
No, właśnie. Jak patrzę na mapy, to niemal w całej Europie jest w tym roku istna lodówka :-(
OdpowiedzUsuń